wtorek, 29 maja 2012

Rozdział 4


Mam prośbę... Czytasz- zostaw komentarz ;)


Jak zwykle o 6:30 zadzwonił budzik. Po kilku próbach wreszcie zwlekłam się z łóżka i wybrałam zestaw. Wzięłam szybki prysznic i jak zwykle tylko lekko musnęłam rzęsy tuszem i usta błyszczykiem a moje naturalne fale zostawiłam rozpuszczone. Gotowa wyszłam z łazienki, wzięłam torbę i zeszłam na dół, gdzie zastałam Zoey jedzącą śniadanie, które naszykowała mam zanim wyszła do pracy. Zjadłam 3 kanapki i spojrzałam na zegarek. Fuck! 7:38 za chwile autobus. Chwyciłam torbę, założyłam buty i wybiegłam z domu. W błyskawicznym tempie znalazłam się na przystanku,na którym stał już pojazd. Z końca autobusu pomachała mi moja przyjaciółka więc szybko zajęłam miejsce obok niej.

Równo o 8 dojechaliśmy pod szkołę. Może to dziwne,ale tu lekcje zaczynają się o 8:20. Nigdzie się nie spiesząc udałyśmy się do środka a następnie do naszych szafek,w których zostawiłyśmy książki. Pierwsza była godz. wych. na której wychowawczyni udzieliła nam wykładu pt. Jakie to palenie jest szkodliwe i bla bla bla...
Później był angielski,matematyka i historia. Tak w sumie to ta kartkówka nie była aż taka trudna. Po historii przyszedł czas na półgodzinną przerwę na lunch więc razem z Amy poszłyśmy na stołówkę i stanęłyśmy w kolejce po jedzenie. Kupiłyśmy po porcji spagetti i zajęłyśmy nasz ulubiony stolik pod oknem. W pewnej chwili dostałam sms. Hmm... Nie znam tego numeru. Ciekawe kto to...
"Hej ;* O której kończysz lekcje?  Niall xx"
Uśmiechnęłam się pod nosem i odpisałam "O 14 a co? ;)" . Zapisałam sobie jego numer i odczytałam kolejną wiadomość
"Pomyślałem że może skoczymy do Nando's :) "
Nando's ? To jedna z moich ulubionych knajpek, więc czemu nie. Szybko odpisałam,że się zgadzam i dokończyłam jeść posiłek
-Z kim pisałaś?-spytała moja towarzyszka gdy opuściłyśmy stołówkę i usiadłyśmy na ławce na dworze
-Z tym sąsiadem o którym ci mówiłam. Pytał o której kończe lekcje i zaprosił mnie do Nando's
-Czyżby randka?-zaśmiała się
-Coś ty znam go tylko 2 dni a poza tym on nie jest w moim typie... To tylko koleżeńskie spotkanie-wzruszyłam ramionami
-Jaaasne- poruszała znacząco brwiami
-Spadaj- szturchnęłam ją lekko w bok śmiejąc się. Po chwili zadzwonił dzwonek. Teraz  mamy 2 godz moich ukochanych zajęć tanecznych. Gdy tylko znalazłyśmy się  w szatni przebrałam się w strój i weszłam na salę.

Równo o 14 opuściłam teren szkoły. Kilka metrów za brama na jednej z ławek zauważyłam Nialla.
Przytuliliśmy się na powitanie i ruszyliśmy w stronę Nando's. Po jakiś 5 min doszliśmy do celu i zajęliśmy stolik pod ścianą.
-Obrazisz sie jeśli zaraz wpadnie tu 2/5 One Direction?-spytał patrząc na drzwi
-Co?-zdziwiłam się i również spojrzałam w tamtym kierunku. Drzwi właśnie się otwarły a do środka wszedł roześmiany chłopak ubrany w koszulkę w paski a za nim drugi z fryzurą na Biebera. Pasiasty usiadł obok mnie
-Ty musisz być Victoria-powiedział cały czas szeroko się uśmiechając i przytulił mnie mocno
-eeem...taak- odparłam zdziwiona zachowaniem chłopaka
-Ciesze się że wreszcie mogę cię poznać...Louis jestem -powiedział zadowolony
-A ja Liam-odezwał się jego towarzysz podając mi reke
-Victoria-uśmiechnęłam się i uścisnęłam jego dłoń
-Wiesz co...Niall miał racje. Jesteś bardzo ładna- Louis puścił mi oczko. Słysząc to zarumieniłam się  i spojrzałam na blondyna. Na jego twarzy widniał burak
-eee.. no ten... dzięki?-wydukałam. Zapadła chwila niezręcznej ciszy, którą  przerwał Niall
-A gdzie Zayn i Harry?
-Nie wiem...Powiedzieli że mają coś do załatwienia-wzruszył ramionami Liam. Louis mruknął coś pod nosem  ale nie zwróciliśmy na niego uwagi. Po chwili przyszła kelnerka u zebrała zamówienia, które dostaliśmy po jaki 10 min. Kiedy zobaczyłam ile przynieśli Niallowi moja mina musiała być bezcenna, bo cała trójka wybuchnęła śmiechem
-No co? Nie spodziewałam się,że on tak dużo zamówi-pokazałam im język
-On je straaasznie dużo-powiedział pasiasty obejmując mnie ramieniem - Przyzwyczaisz się
-Tsa-odsunęłam się trochę od chłopaka na co on się szeroko uśmiechnął. Zabraliśmy się za jedzenie. Co za ludzie...Z nimi nie da się w spokoju zjeść. Muszą cały czas gadać głupoty i śmiać się. Właśnie dostałam kolejnego ataku śmiechu kiedy zadzwonił mój telefon
-Cicho musze odebrać-powiedziałam i nacisnęłam zieloną słuchawkę
-Halo?
-Gdzie ty jesteś!? Ja jestem głodna!?-wrzasnęła moja siostra. Oj... Zapomniałam, że zaraz po szkole miałam iść do domu i zrobić obiad, bo ta sierotka nie umie sobie nic ugotować. Louis zaczął się śmiać, gdyż siedział najbliżej i słyszał jej wrzaski. Udzieliło mi się i też zaczęłam się śmiać
-Kto to?!
-Jestem...w...Nando's...ze...znajomymi...- wzięłam głęboki oddech i uspokoiłam się. Utkwiłam wzrok w ścianie żeby znowu się nie roześmiać
-Nando's? Trzeba było mi powiedzieć,że nie wrócisz od razu do domu!
-Weź zamów sobie pizze czy coś...Przestań!-złapałam Louisa za palec którym dźgał mnie w ramie
-Z kim ty tam jesteś? Znam?-dopytywała się. Oj znasz znasz -pomyślałam i uśmiechnęłam się pod nosem
-Ni....-Nie dokończyłam, bo pasiasty wyrwał mi telefon
-Ej!- pisnęłam
-Przepraszamy ale  podany numer nie może teraz rozmawiać-powiedział śmiesznym głosem i nacisnął czerwoną słuchawkę. Zadowolony oddał mi urządzenie. Wybuchnęliśmy niepohamowanym śmiechem. Ludzie zaczęli się na nas dziwnie gapić, ale to szczegół xd. W wesołej atmosferze dokończyliśmy jedzenie. W międzyczasie Louis opowiadał głupie żarty,a Niall robił śmieszne miny. Momentami myślałam ,że się posikam ze śmiechu. Tak jak już wcześniej mówiłam. Przy nich nie da się spokojnie zjeść xd  Liam  cały czas próbował nas uspokoić mówiąc że ludzie się gapią, ale szczerze mówiąc nie bardzo mu to wychodziło. Kiedy wreszcie skończyliśmy jeść była 16.30.  Wow rekord. Jeszcze nigdy nie jadłam tak długo. Okazało się ,że Niall ma tu "czarną kartę" i nie musieliśmy płacić za jedzenie. Mwuahaha muszę przychodzić tu z nim częściej. W świetnym humorze opuściliśmy knajpkę
-Muszę wracać do domu
-Coo?! Proszę niee!- zawołał Lou prawie klękając przy moich nogach
-Wstawaj głupolu - zaśmiałam się
 -Ja? Głupol? -oburzył się
-Ja ci pokaże głupola- powiedział surowym tonem , szybkim ruchem zabrał mi torbę i podał ją Liamowi
-Co t aaaa!-moja wypowiedź przerodziła się w pisk kiedy chłopak przerzucił mnie sobie przez ramię i zawisłam głową w dół. Uuu ma niezły tyłek. Chętnie bym go za niego złapała... Bosh Tori ogar. O czym ty myślisz...
- Puuuszczaj mnie!-zawyłam śmiejąc się kiedy zakręcił się dookoła
-Niee- powiedział i zaczął dumnie kroczyć przed siebie, a za nami Niall śmiesznie podskakujący i Liam z moją słitaśną torbą. Przechodnie aż odwracali za nami głowy. Zaczęłam się śmiać i machać nogami co musiało przeszkadzać mojemu "porywaczowi" bo zaczął klepać mnie po tyłku. Okey ten koleś zdecydowanie za dużo sobie pozwala. Znamy się tylko jakieś 2 godz! No ale cóż już go lubię xd
-Przeestań! Puść mnie wreszcie!-zawołałam po raz kolejny między napadami śmiechu czym przeciągnęłam jeszcze większą uwagę. Teraz nawet samochody zwalniały na nasz widok. Przed chwilą nawet ktoś chyba zrobił zdjęcie. Suuper... Po prostu świetnie...
-A przeprosisz?
-Mooże- moje stopy wreszcie dotknęły ziemi
-A teraz buziak- nadstawił prawy policzek i wskazał go palcem. Wywróciłam teatralnie oczami i dałam mu tego buziaka
-Do twarzy ci z moją torbą- zmierzyłam Liama wzrokiem i zaśmiałam się
-Co nie że tak?- wypiął pierś i ruszył do przodu. Chciałam ją od niego wziąć ale jak chce to niech niesie. Nie musze przynajmniej dźwigać tych książek . Taak wiem zła ja haha xd
-Gdzie idziemy?-spytał Niall kiedy ruszyliśmy za tatuśkiem
-Do Milkshake City- odpowiedział kiedy dorównaliśmy mu kroku
-Jupi!- zapiszczał blondasek i zaczął tańczyć jakiś dziwny taniec radości przez co znowu nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.

Kilka minut później staliśmy w kolejce. Chłopcy uparli się że za mnie zapłacą, więc kiedy dostałam swój czekoladowy szejk poszłam zająć stolik. Usiadłam wygodnie pod ścianą i obserwując trójkę czekająca na swoje zamówienia wzięłam łyk napoju. Kontem oka zauważyłam,że dwie dziewczyny siedzące przy stoliku obok spoglądają to na nich to na mnie i coś do siebie mówią. Wychwyciłam pojedyncze słowa: " ciacha. One Direction. x Factor. dziewczyna". Spojrzałam prosto na nie. Obie patrzyły na mnie dziwnie. Jedna szturchnęła drugą
-Ty jesteś z tą trojką na randce?-zapytała ta "szturchnięta". Zakrztusiłam się szejkiem i spojrzałam na nią z miną o.O
-Co się stało?- spytał Liam który właśnie usiadł przy stoliku
-Niiic- odpowiedziałam troche jeszcze kaszląc. Otarłam łzy z kącików oczu i wróciłam spojrzeniem do miejsca tamtych laluń,ale już ich tam nie było
-Po prostu się zakrztusiłam- dokończyłam już normalnym głosem. Po chwili przy stoliku siedziała pozostała dwójka. Tak jak wcześniej atmosfera była bardzo wesoła. O mało co znowu bym się nie zakrztusiła, ale tym razem ze śmiechu.

______________________________
Rozdział dedykuje "potworowi którego stworzyłam" ^^ Pasuje ci się to z tobą? haha xd
Następnym razem nie męcz mnie bo wgl nie dodam xd
____

Jak wam się podoba? ;)

Następny nie wiem kiedy, bo teraz poprawiam oceny, więc nie mam zbytnio czasu.
Może dodam w weekend ale nie obiecuje...
          

9 komentarzy:

  1. braaakuje mi Zayna, ale to tylko dlatego, ze mam na jego punkcie obsesję, haha ale ogólnie rozdział mi się podoba (: jestem ciekawa jak to dalej rozwiniesz! {wanna-feel-your-love}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ;D Ale chciałam zrobić to trochę inaczej i jego prawdopodobnie pozna ostatniego ;)

      Usuń
  2. Tez chce malika!

    zapraszam do mnie www..fifi1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wspanialy;) kiedy nastepny rozdzial? ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, Lou ma niezły tyłek i to trzeba przyznać. :> Poza tym bardzo mi się podobało. Czekam na następną część.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę dobry rozdział! :)
    możesz mi podać twojego TT?
    u mnie już jest 3rozdział na http://gottabeyou-opowiadanieo1d.blogspot.com/ zapraszam + liczę, że weźmiesz udział w ankiecie na blogu :) thx :*

    OdpowiedzUsuń
  6. boski rozdzial :D
    Czekam na nastepny :***

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział jesteś mega i bardzo cię podziwiam :)

    zapraszam do odwiedzania i komentowania mojego bloga o one direction - http://one-direction-mydream.blogspot.com/2012/06/rozdzia-3.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny *-* <3

    OdpowiedzUsuń